Bylismy w tym roku na przelomie lipca i sierpnia. Dwie osoby dorosle i dwojka dzieci w wieku 5 i 6 lat. Kemping nieduzy, w miescie Caorle zadrzewinony, sporo cienia. Sanitariaty lata 80/90, sprzatane na bierzaco. Przewazajaca wiekszosc Wlochow, co dla nas jest na plus. Cale rodziny, gotujace babcie, zapach oliwy, czosnku i pomidorow:). Cisza nocna przestrzegana, jedyny minus to w weekend imprezy w barze na plazy. Do plazy, w lini prostej okolo 20m( parcela nr 368), mozliwosc rezerwacji wybranej parceli, my robilismy to w lutym przez email. Cena za 5 nocy, namiot arpenaz 5.2, woda i prad to 392e. Na terenie jest plac zabaw, wybieg dla psow( na recepcji widzialem ogloszenie z uslugami tj wyprowadzanie i opieka nad psami). Mozliwosc wynajecia parasola wraz dwoma lezakami, cena to 4e za dzien:). Na terenie jest sklep z najpotrzebniejszymi artykuami, codziennie rano swieze pieczywo. Jest takze restauracja z pysznym jedzeniem i swieze, lane, pyszne Proseco, cena 10e za litowa karafke:). Ceny w miescie juz wyzsze. Niedaleko kawiarnie, restauracje, sklepy, wypozyczalnie rowerow. Wszystko tak naprawde pod reka. Z miejscowego portu kursuje prom/lodka do Wenecji. Jestesmy bardzo zadowoleni z pobytu, na tyle, ze wrocimy tam w przyszlym roku. Szczerze polecamy! Marek, Aga, Melania i Franek